Wydrukuj tę stronę

Dwór obronny w Skrzydlnej

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Wzmianki o miejscowości Skrzydlna pojawiają się w dokumentach już na przełomie XIII i XIV wieku. W centrum miejscowości znajduje się zabytkowy kościół p.w. św. Mikołaja, lecz o wiele ciekawszym zabytkiem jest dwór obronny. Jeśli uda Ci się obejrzeć go choćby z daleka, to zrób to, bo warto!

Murowany dwór wznosi się na wysokiej terasie rzecznej nad potokiem Stradomka, który swoje źródła ma na pobliskiej Śnieżnicy. Miejsce z natury swej obronne zostało dodatkowo wzmocnione fosą, której fragmentaryczne relikty przetrwały do dnia dzisiejszego. Nad dworem góruje kilka zabytkowych drzew, które są pozostałością parku. Przy drodze można dostrzec zarośniętą nieckę, w której niegdyś znajdował się staw.

Ratułdowie

Pierwsza wzmianka o budowli obronnej w Skrzydlnej pochodzi z 1473 roku, była tu murowana wieża obronna, własność trzech braci: Jana, Marka i Grzegorza. Właścicielami wsi w owym czasie byli Ratułdowie, którzy zarządzali nią od połowy XIII wieku do początków wieku XVI. Jan Długosz poświadcza, że w połowie XIV wieku Ratułdowie posiadali obok Skrzydlnej wsie: Przenosza, Raciborzany, Kasinę, Wilkowisko, część Stróży, Porąbkę, Markuszową, Jodlownik, Dobrą, Janowice i Kostrzę. W drugiej połowie tego wieku powiększyli swoje dobra o Lednicę, Chorągwicę i Mietniów, wsie pod Wieliczką oraz Podolany pod Gdowem. Poza tym Ratuldowie dostali dzierżawę starostwa nowotarskiego. Niewiadomo gdzie dokładnie wznosiła się wieża obronna w Skrzydlnej, lecz możliwe jest, że w tym samym miejscu wybudowano obecny dwór.

Prokop Pieniążek ze Skrzydlnej

Beata Ratułdówna w 1509 roku wniosła majątek w wianie Janowi Pieniążkowi herbu Odrowąż z Krużlowej, referendarzowi królewskiemu i sędziemu ziemi krakowskiej. Ich syn, starosta nowotarski Prokop Pieniążek wzniósł obecny dwór, który w kolejnych stuleciach został przebudowany. Prokop był także fundatorem murowano-drewnianego kościoła w Skrzydlnej, w którym znajduje się jego renesansowy nagrobek wyobrażający leżącego rycerza. Legenda głosi, że Prokop Pieniążek zginął podczas budowy świątyni, uderzony siekierą, która spadła z rusztowania.

Renesansowy dwór w Skrzydlnej

Datowanie dworu w Skrzydlnej napotyka na pewne trudności. Początkowo budowlę opisywano jako zbudowaną w XVIII wieku z fragmentami z wieku XVII. Według najnowszych badań ustalono, że analogiczne obiekty zostały wybudowane około III ćwierci XVI wieku i mniej więcej na ten czas datowane jest jego powstanie. Renesansowy dwór został przekształcony w XVIII wieku, a być może i wcześniej, w l połowie XVII wieku.

Dwór w Skrzydlnej zbudowany jest na planie prostokąta, odpadający miejscamii tynk odsłania budulec: kamienie, możliwe, że pozyskiwane ze Stradomki oraz fagmenty cegieł. Mury wzmocnione są dwoma masywnymi przyporami położonymi po przeciwległych stronach budynku. Front ozdobiony jest wydatnym ryzalitem.

Na parterze zachowało się profilowane nadproże kamienne z XVII wieku z herbem Śreniawa. Podobno na piętrze zachowały się fragmenty dwu piecy ośmiobocznych oraz sklepienia kolebkowe i krzyżowe, a w dawnej kaplicy sklepienia zwierciadlane. W podziemiach można podziwiać renesansowe piwnice i portale. Niestety nie ma możliwości zwiedzenia wnętrza dworu i przekonania się naocznie czy wszystkie te elementy są tam nadal.

Obecnie dwór niszczeje, w niektórych oknach brakuje szybek, rynny są zniszczone, odpadają fragmenty tynku.

Przy dworze w Skrzydlnej można obejrzeć także zabudowania gospodarcze, jeszcze do niedawna użytkowane.

Rozpad dóbr skrzydlańskich

Ostatnim właścicielem z rodu Pieniążków był Mikołaj. W 1620 roku majątek stał się własnością zięcia Mikołaja Pieniążka, Stanisława Wilkoszewskiego herbu Prus III, a po jego śmierci dobra objęło jego sześciu synów, którzy zasłynęli podczas wojen ze Szwedami. Niestety po wojnach szwedzkich rodzina Wilkoszewskich podupadła. Majątek podzielono na drobne folwarki i wydzierżawiono.

W 1719 roku Skrzydlną z przyległościami zakupił Felicjan Jaxa-Święcicki herbu Jastrzębiec, którego rodzina przebywała tu prawie do końca XVIII wieku. Burgrabia zamku królewskiego Józef Jaxa-Święcicki przekazał wieś zięciowi, kniaziowi Antoniemu Szujskiemu herbu Pogoń Ruska. Jego wnuk Feliks Lewicki, w 1844 roku sprzedał Skrzydlną wraz z Wolą i Przenoszą Antoniemu Pruszyńskiemu herbu Rawicz.

W 1899 roku, po śmierci jego syna Zygmunta, zadłużony majątek został zlicytowany i zakupiony przez pochodzącego z Tarnowa Zygmunta Freia. Od tego momentu dwór często zmieniał właścicieli.

W 1903 roku Zygmunt Frei sprzedał go rodzeństwu Helenie i Karolowi Jordanom, a ci z kolei Józefowi hr. Łubieńskiemu i jego małżonce Pelagii z hr. Jabłonowskich. Jednak obciążonych hipotecznie jeszcze za czasów Pruszyńskich, dóbr nie udało im się utrzymać. W 1907 roku zostały wystawione na licytację. Połowę nabył Zygmunt Mars, właściciel Starej Wsi koło Limanowej, a drugą połowę Galicyjski Bank Ziemski w Łańcucie, który nabył później część Marsa i przeprowadził ostateczną parcelację majątku.

Podobno latach 30. XX wieku resztówkę z dworem i parkiem zakupił wzbogacony w USA chłop ze Skrzydlnej, Jan Pala. Obecnie dwór należy do jego spadkobierców.

Warto wiedzieć o tym miejcu, chociaż nie można obejrzeć go z bliska, gdyż jest to własność prywatna.


Bibliografia:
Z. Ellnain, Dwór w Skrzydlnej, [w:] Wiadomości Bocheńskie, nr 2-3, 2005
D. Gacek, Beskid wyspowy. Przewodnik, Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2012
A. Matuszczyk, Beskid wyspowy. Przewodnik, Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2004
M. Raińska, Dwory Małopolski historia i współczesność tom 3, Małopolskie Centrum Kultury Sokół, Nowy Sącz 2014

Dodatkowe informacje

Ostatnio zmieniany wtorek, 04 październik 2022 17:53
catnh

Cześć!
Kilka słów o mnie i blogu :)
Ludzie marzą o różnych rzeczach, a ja marzyłam o przestrzeni, w której będę mogła opisywać zwiedzone przeze mnie miejsca, abym mogła powrócić pamięcią do tego o czym zapomniałam. Poświęcam nieco czasu na grę terenową o nazwie Geocaching i do tego nawiązuje nazwa bloga i stąd nick, który występuje jako autor, czyli catnh – w metryce jednak wpisano mi imię Alina.
Wiele miejsc tu opisywanych odnalazłam dzięki współrzędnym z zabawy, lecz opisuję również punkty, do których trafiłam przypadkiem lub znajdując je w papierowych i internetowych przewodnikach. A tych papierowych posiadam naprawdę pokaźną kolekcję i wydaje mi się, że nigdy nie jest ich za dużo (to chyba uzależnienie).
Życzę przyjemnej lektury! Liczę, że nie zbombarduję Cię zbyt dużą ilością naukowego bełkotu i podoba Ci się mój styl.