Tysiące lat temu linia brzegowa Bałtyku znajdowała się nieco bardziej na południe niż obecnie, możliwe, że w wyniku podnoszenia się Skandynawii, znane dziś wybrzeże Polski ponownie zniknie pod wodą, lecz spokojnie, nie stanie się to raczej z dnia na dzień.
Gdzie znajduje się Zatopiony Las koło Czołpina?
Atrakcja turystyczna, którą morze odsłoniło w marcu 2016 roku, znajduje się na wysokości Jeziora Dołgie Wielkie. W linii prostej to 4 km z parkingu leśnego przy Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego, lecz trzeba podążać wytyczonymi szlakami, więc droga wydłuża się do ponad 5 km w jedną stronę, dlatego warto skorzystać z utwardzonej betonowymi płytami drogi polnej, która prowadzi na drugi parking, stąd są to tylko ok. 3 km marszu (w jedną stronę), bądź jazdy rowerem połączonej z przeciąganiem go przez piaszczyste fragmenty szlaku.
To właśnie tę drogę pracownicy parkingu leśnego określili mianem trelinki - słowo dla osoby z Małopolski zupełnie obce, lecz po przejrzeniu Google, okazało się, że zostało ono prawdopodobnie utworzone od nazwy sześciokątnych płyt betonowych używanych do budowy dróg tzw. trylinek.
Parking leśny blisko Zatopionego Lasu, znajduje się mniej więcej tutaj: 54.702183, 17.21144
Wjazd na "trelinkę": 54.70480, 17.23916
Skąd wziął się Zatopiony Las koło Czołpina?
Widoczne na plaży pnie są pozostałością lasu, który porastał tereny oddalone o kilkadziesiąt kilometrów na południe od obecnej linii brzegowej Bałtyku. Zalanie lasu to efekt tzw. ruchów izostatycznych, w wyniku których pewne miejsca ulegają podniesieniu, a inne obniżeniu. I tak oto polskie wybrzeże przesuwa się na południe m.in. w wyniku podnoszenia się Skandynawii, w której niektóre, dawne porty znalazły się w głębi lądu. Wielkość, którą charakteryzuje się ten proces jest zawrotna - to aż 9 milimetrów wypiętrzania na rok, czyli coś, czego w ciągu jednego roku z pewnością nie dostrzeżesz, lecz mowa tu o procesie, który trwa od ok. 10-12 tysięcy lat, czyli od czasu stopnienia lodowców na tamtych terenach. Pewnie właśnie obliczasz o ile wyżej ponad powierzchnię morza wyrosła Skandynawia :)
Czy Zatopiony Las jest jeden?
Niespodzianka - nie! Odkrycie pozostałości widocznego obecnie lasu było zaskoczeniem, lecz odsłonięcia pni sprzed tysięcy lat pojawiają się w różnych miejscach na całym polskim wybrzeżu. Dobry stan resztek drzew można tłumaczyć porządnym zakonserwowaniem przez słoną wodę. Podejrzewa się, że są to pozostałości lasu, który został wycięty, a następnie spalony.
Fragmenty historycznych lasów można znaleźć także na dnie Bałtyku. Co ciekawe, obecne lasy, które porastają wydmy ciągnące się wzdłuż plaży, są sosnowe, zaś pnie, które odsłoniła woda, to pozostałości dębów.
W miejscu, które nazywane jest Zatopionym Lasem, poza karpami drzew można także odnaleźć gleby kopalne. Długość odsłonięcia to 1 kilometr, póki co, w 2021 roku, nadal można obejrzeć wystające ponad piaskiem fragmenty pni, które mogą zostać porwane przez sztorm lub zniknąć, zasypane. Jeśli chcesz dotknąć historii, nie zwlekaj!