Podobno miasto zostało zniszczone doszczętnie, ocalał jedynie kościół św. Andrzeja wraz z przylegającą do niego osadą. Wroga armia dotarła także na Zwierzyniec do klasztoru norbertanek – tu narodziło się kolejne podanie.
Legenda o Panieńskich Skałach
Zlęknione siostry norbertanki, w obawie przed gwałtami i śmiercią, postanowiły ratować się ucieczką w pobliskie lasy. Na pewno teraz zastanawiasz się jakie lasy rosną przy klasztorze na Zwierzyńcu – były to ziemie Lasu Wolskiego. Kobiety wspinały się pod górę, przekraczały tutejsze strumienie, pokonywały doliny, lecz Tatarzy byli coraz bliżej, pościg nie zwalniał.
Wtem przed oczami sióstr wychynęła spośród drzew pionowa, wapienna ściana. Zakonnicom łzy zaczęły spływać po policzkach, na nic zdała się ucieczka, pozostało im jedynie modlić się o cudowne ocalenie. Prośby zostały wysłuchane, nagle potężne białe skały rozstąpiły się i wpuściły uciekinierki w swoje czeluści, następnie z hukiem się zamknęły.
Tatarzy, którzy przybyli na miejsce zobaczyli dziki krajobraz, po ściganych przez nich ludziach nie pozostał żaden ślad, jedynie białe ściany skalne, które ciężko było przekroczyć.
Na pamiątkę tego cudownego wydarzenia nazwano to miejsce Panieńskimi Skałami.
Podobno w skałach można znaleźć okienko, przez które widać komnatę z wielkim stołem, przy którym siedzą modlące się zakonnice. Jak jest naprawdę? Tego nie wiem, lecz jeśli znajdziesz okienko, daj mi znać.
W miejscu cudu stała niegdyś figura Matki Boskiej osadzona na jednej ze skałek, lecz zaginęła.
Panny z Panieńskich skał
Podobno w każdej legendzie jest szczypta prawdy, więc tutaj na pewno prawdą jest, że klasztor norbertanek został zniszczony w trakcie najazdu tatarskiego w 1241 roku. Po romańskim kościele i klasztorze pozostały tylko mury. Podobno obiekt odbudowano, lecz zniszczyły go kolejne najazdy mongolskie. Rzeczywiście zakonnice mogły w tym czasie szukać schronienia i Panieńskie Skały, wraz ze swoim wąwozem, ukryły je przed Tatarami. Znany obecnie klasztor na Zwierzyńcu to późniejsze dzieje, lecz o tym innym razem.
Panieńskie Skały a geologia
Grupa skałek jest częścią wąwozu o nazwie Wolski Dół, konkretnie jego dolnym odcinkiem. Budujące Panieńskie Skały górnojurajskie wapienie uławicone tworzą tutaj bramę. W wyniku postępujących procesów erozyjnych, m.in. wietrzenia, skałki rozpadają się na mniejsze bloki, w końcu pionowe ściany znikną i pozostanie jedynie otoczona lasem kupa gruzu wapiennego.
Powstające szczeliny, spękania i nisze skalne gromadzą materiał organiczny, na którego podstawie można prowadzić badania nad zmianami środowiska na przestrzeni kilkunastu tysięcy lat. Górną część Wolskiego Dołu pokrywają lessy, dlatego wapienna brama jest tu tak zaskakująca.
W skałach odnaleźć można próżnie, które stały się celem wycieczek i badań prowadzonych przez grotołazów.
Rezerwat przyrody Panieńskie Skały w Krakowie
W 1969 roku utworzono tu rezerwat przyrody, którego celem jest ochrona leśnego krajobrazu wzbogaconego białymi, wapiennymi skałami. Lokalizacja w obrębie wzgórza Sowiniec sprawia, że miejsce to wchodzi w skład Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego.
W rezerwacie odkryto ślimaka, któremu nadano osobliwą nazwę – niepozorka ojcowska. Wpisany jest on do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt.
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Do początku XIX wieku Panieńskie Skały nazywano inaczej, mianowicie Przygrzybem lub Wolskimi Skałami. W 1822 roku Ambroży Grabowski wydał pierwszy przewodnik turystyczny po Krakowie i okolicach. Podobno było to ulubione miejsce spacerów autora i to on spopularyzował obecną nazwę. Na jego cześć, ścieżkę prowadzącą dnem wąwozu wiodącego przez Panieńskie Skały nazwano jego imieniem.
Wskazówki praktyczne:
Panieńskie Skały znajdują się w Lesie Wolskim, praktycznie dwa kroki od przystanku autobusowego o nazwie Baba Jaga 01, prowadzącego do krakowskiego zoo. Można także podjechać na najbliższy zoo parking, pozostawienie na nim samochodu wiąże się jednak z opłatą.
Stąd zielonym szlakiem dochodzi się do skałek. Jeśli pójdziesz tym szlakiem dalej w górę, dotrzesz do kopca Piłsudskiego. W tym miejscu pojawia się dodatkowo żółty szlak, który prowadzi przez Wolski Dół – w dół do Alei Kasztanowej na Woli Justowskiej (tu można po drodze odbić na czarny szlak i wrócić na parking), w górę do zoo.